Małgosia, z trudem wspomina dzień w którym miała wypadek samochodowy. Jechała jako pasażerka. Jej chłopak musiał uciekać przed nadjeżdżającym z przeciwka samochodem i zatrzymał się na drzewie. Ona przeżyła, ale już nigdy nie będzie chodzić. Ma uszkodzony rdzeń kręgowy i amputowaną nogę. Mimo żmudnej rehabilitacji nie jest w stanie utrzymać kubka, czy posmarować kanapki. W każdej czynności wymaga pomocy drugiej osoby.
W Fundacji Małgosia ćwiczy z pomocą wolontariusza, chętnie bierze udział w zajęciach artystycznych. W 2015 r. skończyła studia. Wszystkie egzaminy zdawała ustnie, bo nie jest w stanie samodzielnie pisać. Pomocy drugiej osoby będzie potrzebowała do końca życia.